środa, 13 kwietnia 2016

Gwiazd naszych wina

Tytuł: Gwiazd naszych wina
Tytuł oryginału: The Fault In Our Stars
Autor: John Green ♥ 
Data wydania: 2012 rok
Ilość stron: 310
Dlaczego ją przeczytałam?: Była popularna. Po prostu uznałam, że jest tak z jakiegoś konkretnego powodu. Nie zawiodłam się.
Moja opinia i opis książki: Naprawdę wydaje mi się, że nie ma osoby, która nie słyszała o tym tytule. Najprawdopodobniej Gwiazdy stały się nieodłącznym elementem popkultury XXI wieku. Cóż w takim razie mogę rzec? Końcówka była przewidywalna, ale przez cały pomysł musiało się to stać. Jest to typ książki, której chciałbyś cytatami wytapetować cały świat. Wartościowa, trochu filozoficzna.
Ocena: 89/100
Polecam!
Mój ulubiony cytat: Czasami wydaje się, że wszechświat chce zwrócić na siebie uwagę.





Kochani dlaczego się poddaliście?

Tytuł: Kochani dlaczego się poddaliście?
Tytuł oryginału: Love Letters to the Dead
Autorka: Ava Dellaira
Data wydania: 2014 rok
Ilość stron: 300
Moja opinia i opis książki: Ta książka roztrzaskała mi serce. Kiedy ją przeczytałam, leżałam nieruchomo, wpatrując się w sufit i bojąc się wydać z siebie oddech. Mrugałam szybko, ale i tak nie nadążałam za swoim sercem. Była 2:00. Następnego dnia czułam się beznadziejnie.
 Czytając listy do zmarłych powolutku odkrywamy historię Laurel. Niewiarygodnie smutną, jak to, co robi. Dziesiątki wiadomości do Kurta Cobaina, Janis Joplin, Amy Winehouse, Judy Garland, Amelii Earhart i innych. Nie czytajcie tego, jeśli chcecie wyjść z dołka. Nie, nie i jeszcze raz nie!
Ocena: 95/100
Polecam: Bardziej wrażliwym odradzam tę książkę. Mnie nie miał kto ostrzec... Chociaż prawdopodobnie i tak bym ją przeczytała.
Mój ulubiony cytat: Każdy wymyślał sobie inną wersję Twojego życia. To niesprawiedliwe. Twoje życie nie należało do nas. Dałaś nam swoją muzykę. Jestem Ci za to bardzo wdzięczna.





13 małych błękitnych kopert

Tytuł: 13 małych błękitnych kopert
Tytuł oryginału: 13 Little Blue Envelopes
Autor/ka: Maureen Johnson
Data wydania: 2005 rok
Ilość stron: 334
Dlaczego ją przeczytałam?: Niedawno dostałam ją od mojej babci, która robiła porządki w domu. Ona z kolei dostała ją od mojej kuzynki. Nie pytajcie, skąd wzięła ją moja kuzynka, bo tego już nie wiem.
Moja opinia i opis książki: Jest to trochę tajemnicza książka, o siedemnastoletniej Ginny, która tak naprawdę dopiero odkrywa świat. Poznaje znaczenie miłości, przyjaźni, przygody...Podczas jej długiej podróży zwiedzamy różne kraje, poznajemy ich kulturę i szukamy kolejnych kopert zostawionych przez ciocię Peg. Najmniej podobały mi się błędy, które czasem się niestety zdarzały, co jest zadziwiające, przy książce z księgarni. Historia jest ciekawa, wciągająca i... nieprzekolorowana. To wszystko mogło zdarzyć się naprawdę, nawet nocka na cmentarzu we Francji.
Ocena: 60/100
Nie/Polecam: Tak.
Mój ulubiony cytat: Chcemy pamiętać, ale też pragniemy być zapamiętani.






wtorek, 12 kwietnia 2016

Wilken: Bracia Krwi

Tytuł: Wilken: Bracia Krwi
Tytuł oryginału: Wolven
Autor/ka: Di Toft
Data wydania: 2009 rok
Ilość stron: 309
Dlaczego ją przeczytałam?: Miałam dziewięć lat. W Empiku dostałam świetną, małą zakładkę z dokładnym oddaniem okładki książki. Nawet miała trójwymiarowy obrazek, tylko pomniejszony! Kiedy zobaczyłam większą wersję zakładki na wystawie księgarni, byłam zachwycona. Jakiś czas później mój tata sprezentował mi Wilkena.
Moja opinia i opis książki: Jest to jedna z pierwszych poważnych, fantastycznych książek, które przeczytałam. Wprowadziła mnie w świat wilkołaków, wampirów i czarodziejów, (mimo, iż występują w niej tylko ci pierwsi). W całym swoim życiu przypominałam sobie historię Nata Carvera i Woody'ego z... dziesięć razy? Za każdym kolejnym razem coraz bardziej zakochuję się w świecie niesamowitych wilkenów, wilkołaków i innych mieszańców. Czasami potrafi trochę przestraszyć, czasem rozśmieszyć. Jak prawie każda książka, ale język, którym posługuje się pani Toft (swoją drogą super się nazywa, prawda?), skutecznie przykuwa do kartek i ułatwia gładkie czytanie. Niedawno uświadomiłam sobie, że są kolejne części i nie mogę się doczekać, kiedy je przeczytam i zrecenzuję!
Ocena: 100/100
Nie/Polecam: Idealna dla fanów fantastyki i tajemnic.




PS: Nie zawsze dam swój ulubiony cytat, (pewnie już zauważyliście), ponieważ... nie każda książka jest idealna do wytapetowania domu pięknymi, uniwersalnymi słowami. Niektóre powieści masz "połknąć" w jeden dzień i być zachwyconym, a nie zastanawiać się, co zacytujesz w swoim pamiętniku.

Bruno [i siostry]

Tytuł: Bruno [i siostry]
Autor/ka: Dorota Suwalska
Data wydania: 2007 rok
Ilość stron: 167
Moja opinia i opis książki: Cóż... Może to nie być zbyt ambitna książka, ale potrafi zaskoczyć. Na przykład, kiedy główny bohater (i narrator) najzwyczajniej w świecie... niszczy czwartą ścianę. Tak po prostu mówi, że "tak naprawdę to autorka pisze tę książkę, to znaczy pisze, że ja piszę". Można się zdziwić! Poza tym jest to zwykła opowieść o nastoletnim Bruno i jego dwóch siostrach. Takie tam; problemy życia gimnazjalisty.
Ocena: 65/100
Nie/Polecam: To zależy, komu. Nie wszystkim starszym osobom może przypaść do gustu.




Peggy Sue i duchy: Sen demona

Tytuł: Peggy Sue i duchy: Sen demona
Tytuł oryginału: Peggy Sue et les fantomes: Le someil du demon
Autor/ka: Serge Brussolo
Data wydania: 2001 rok
Ilość stron: 317
Dlaczego ją przeczytałam?: Wygrałam Peggy w konkursie :)
Moja opinia i opis książki: Jest to druga część serii i ze wstydem muszę przyznać, że pierwszej jeszcze nie przeczytałam... Ta książka należy do iście fantastycznych. Wydarzenia w niej opisane są genialne, łatwo je sobie zobrazować, a nawet w nie uwierzyć! Nie wydaje mi się, żeby Peggy Sue była popularną powieścią w Polsce, a szkoda.
Ocena: 90/100
Nie/Polecam: Oczywiście, że tak!




poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Prawie jak gwiazda rocka

Tytuł: Prawie jak gwiazda rocka
Tytuł oryginału: Sorta Like a Rock Star
Autor/ka: Matthew Quick
Data wydania: 2010 rok
Ilość stron: 377
Dlaczego ją przeczytałam?: Jest to jedna z wielu książek, które podarowała mi babcia.
Moja opinia: Gwiazda Rocka należy do książek ciężkich, poruszających. Nie wszystkie wydarzenia w niej zawarte wywołują na twarzy uśmiech. Przy lekturze tej powieści pierwszy raz płakałam, przeżywając fikcyjne wydarzenia. Pan Quick bardzo zręcznie operował moimi emocjami. Podczas, gdy miękłam jak gąbka, podczas wzruszających momentów, on zsyłał na mnie coś, czym szybko nasiąkałam i z łatwością się temu poddawałam.
Nie/Polecam: Osoby wrażliwe mogą mieć mieszane uczucia przy czytaniu, ale polecam im ją mimo wszystko.
Ocena: 85/100
Mój ulubiony cytat: Psy są lepsze od ludzi. Mam psa. Nikogo więcej nie potrzebuję. Psy są proste. Ludzie skomplikowani.



Eleonora i Park

Tytuł: Eleonora i Park
Tytuł oryginału: Eleanor & Park
Autor/kaRainbow Rowell
Data wydania: 2013 rok
Ilość stron: 358
Moja opinia: Jest to... dziwna książka. Głównym zamysłem jest opowiadanie o miłości nastolatków, ale nie przypomina mi to innych romansów. Dla niektórych romantyczne są królewskie ogrody i pocałunki w świetle księżyca. Dla mnie ta książka jest romantyczna. Opowieść o pierwszej miłości, która nie ma szans przetrwać. Opowieść o dwóch zdesperowanych, szesnastoletnich nerdach. Po lekturze wcisnęło mnie w krzesło, nie byłam w stanie myśleć o czymkolwiek innym. Co było napisane na tej kartce? Kim był [SPOILER]?
Ocena: 70/100
Nie/Polecam: Warto wyrobić sobie własną opinię o Eleonorze i Parku.
Mój ulubiony cytat: Jakby usiłowała być ładna i lubiana. Najgorszy był czasownik "usiłowała".


niedziela, 10 kwietnia 2016

Mała Lotta i renifery

Tytuł: Mała Lotta i renifery
Tytuł oryginału: The Reeindeer Girl
Autor/ka: Holly Webb
Data wydania: 2014 rok
Ilość stron: 179
Dlaczego ją przeczytałam?: Niewiarygodnie mocno kocham serię Zaopiekuj się mną i książki pani Webb. Więc, kiedy zimą, dwa lata temu usłyszałam o tym tytule, zamówiłam go na Święta.
Moja opinia: Kiedy przeczytałam Lottę, byłam tak oczarowana, że byłam w stanie od razu wyjechać do Laponii. Ta mała, krótka książeczka stworzyła wokół mnie niesamowity, zimowy klimat. Podczas lektury byłam pewna, że gdym uniosła głowę znad tekstu, zobaczyłabym ośnieżone zbocza i stada reniferów. Odrobina magii wypełniła moje zimowe wieczory, z czego jestem w pełni zadowolona.
Nie/Polecam: Tak, zwłaszcza na śnieżne, wieczorne pory.
Ocena: 100/100



Lalki królowej

Tytuł: Lalki królowej
Tytuł oryginału: The Queen's Dollmaker
Autor/ka: Christine M. Trent
Data wydania: 2010 rok
Ilość stron: 376 (+ posłowie 5 stron)
Dlaczego ją przeczytałam?: Niedaleko mojego domu jest księgarnia, w której robią niesamowite przeceny. Kiedy tam byłam obkupiłam się w mnóstwo tytułów, nie wydając więcej, niż pięćdziesiąt złotych. Ta książka również trafiła do mojej reklamówki z zakupami.
Moja opinia:Powieść ma tło historyczne, jednak mimo wszystko jest fikcyjna. Wydarzenia mają miejsce w okresie rewolucji francuskiej. Nie jest to ogromnie wartościowa książka wydana niewielkim sumptem, ale porządnie wciąga. Pojawia się miłość (czymże by była francuska opowieść bez nuty romantyzmu?), ale na szczęście nie jest to typowe romansidło.
Nie/Polecam: Zdecydowanie tak!
Ocena: 82/100
Mój ulubiony cytat: Zdradziła mnie dziecięca miłość



Will Grayson, Will Grayson

  Witam! Na początek zabiorę się za jedną z moich mniej ulubionych powieści. Zaczynajmy!

Tytuł: Will Grayson, Will Grayson
Autor/ka: John Green i David Levithan
Data wydania: 2010 rok
Ilość stron: 353 (+ "Wyrazy uznania" 2 strony i dialog autorów 9 stron)
Dlaczego ją przeczytałam?: Szczerze mówiąc sięgnęłam po Willa, ponieważ jednym z autorów jest John Green. Nie zawiodłam się jeszcze na żadnej jego książce, więc i przy tej się nie wahałam.
Moja opinia: Jest to kolejna opowieść o nastolatkach. Zabawna, trochę pouczająca, ale głównie zabawna. Opowiada o dwóch osobach, które nazywają się tak samo i pewnego dnia się spotykają. Naprawdę ciekawy pomysł, ale osobiście nie za bardzo lubię narrację prowadzoną na zmianę przez kilka osób, (w tym przypadku dwie). Musiał się pojawić wątek miłosny, na szczęście nie jest on głównym... chociaż... To, co dzieje się w tle - przygotowywanie musicalu o homoseksualistach - chyba też opowiada o miłości?
 W moim wydaniu spotkałam się z kilkoma literówkami, których za nic nie toleruję w książkach wydawanych na taką skalę. Dlatego też, kiedy czytałam pierwszy rozdział z perspektywy depresyjnego Willa, miałam lekką zagwostkę. Czy to specjalnie, czy komuś nie chciało się pisać wielkich liter? Ostatecznie domyśliłam się, że jest to celowe, jednak nie do końca mi to odpowiadało. Naprawdę, imiona, wszelakie nazwy własne, początki zdań... wszystko to małą literą. Komuś może to nie przeszkadzać, ale mi, mimo iż ma to lepiej wprowadzić w fabułę, tak. Jestem zdolna to wybaczyć tylko Johnowi.
 Jak już wspomniałam, fabuła jest prowadzona według interesującego zamysłu. Czyta się przyjemnie, (nie wliczając literówek). Nie jest ona niezwykle wychowawcza, nie nakłania zbytnio do przemyśleń natury filozoficznej. Jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy, może się czasem wzruszyć.
Nie/Polecam: Tak
Ocena: 80/100
Mój ulubiony cytat: Nie dość bystry. Nie dość seksowny. Nie dość uprzejmy. Nie dość zabawny. To ja: jestem po prostu nie dość.